Miesiąc temu pisałam Wam, że otrzymałam do testowania kapsułki CelluOFF.
Dostałam trzy opakowania, które mają wystarczyć na 3 miesiące kuracji.
Tak, jak wspominałam w poprzednim poście będę do Was przychodzić i opisywać postępy po 1 (pierwszy post), 4 (dzisiejszy post) i 8 tygodniach oraz na koniec całej kuracji.
Dzisiejszy post powinien pojawić się 20 października. Za opóźnienie bardzo przepraszam, ale ostatnio mam sporo rzeczy na głowie.
Liczę, że z opisem kolejnych postępów uda mi się przyjść do Was o czasie, tj. 17 listopada ;)
Wracają do tematu, o którym chcę Wam dzisiaj opowiedzieć.. ;)
Kurację rozpoczęłam 22 września, zażywam jedną tabletkę dziennie.
Po 4 tygodniach, tj. stan na 20 października, niestety nadal nie widzę żadnych efektów.
Nie zauważyłam ani zmniejszenia cellulitu, ani wygładzenia skóry.
Mimo zawartości niacyny oraz biotyny, nie zauważyłam też poprawy stanu skóry czy włosów.
Mam nadzieję, że zmieni się to, kiedy przyjdę do Was z opisem po 8 tygodniach kuracji ;)
Zapraszam jeszcze na pierwszy post z cyklu:
A Wy, macie jakieś doświadczenia z tego typu preparatami?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad! :) Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz! :)