poniedziałek, 16 marca 2015

beGlossy - 2014 - pełny przegląd od stycznia do grudnia + dwie edycje specjalne

Z góry ostrzegam, że będzie to bardzo długi post ;)

Kiedy sama zastanawiałam się czy skusić się na zakup pakietu beGlossy brakowało mi takiego postu.
 beGlossy to subskrypcyjny beauty box :)
Można go kupić zarówno w pakietach, jak i w formie subskrypcji.

Postanowiłam Wam (wszystkim niezdecydowanym) przedstawić jak wyglądał cały zeszły rok z pudełkami beGlossy.


Styczeń 2014

  Było to moje pierwsze pudełko i wiązałam z nim duże nadzieje.

Dostałam wersję E, oto co znalazłam:

 1. Benefit Cosmetics - the POREfessional - 149zł za 22ml
W pudełku znalazła się mała próbka. Jest to baza pod makijaż, jednak ja nie zauważyłam żadnych efektów. Do tego baza ta mnie zatkała i koniec końców uczuliła.

2. Lierac - emulsja Initiatic - 160zł za 40ml
W pudełku znalazła się mała próbka. Jest to bardzo fajna emulsja, która ładnie rozświetla twarz. Jednak na pewno nie kupiłabym tego produktu za tak wysoką cenę.

3. Lirene - balsam do ciała Golden Charm - 16,99zł za 200ml
W pudełku znalazła się miniatura. Jest to balsam ze złotymi drobinkami. Nie lubię tego typu produktów, jednak dałam mu szansę - zupełnie niepotrzebnie. Balsam w ogóle nie nawilżał i strasznie się lepił. Jak dla mnie to tanie badziewie.

4. Pantene Pro-V - Nature Fushion Oil Therapy - 21,99zł za 100ml
W pudełku znalazła się pełny produkt. Jest to eliksir z olejkiem arganowym. Ma w składzie dużo alkoholu i bardzo go czuć przy używaniu tego produktu. Jego plusem jest to, że ułatwiał układanie włosów.

5. Yasumi - Konjac Sponge - 19zł
Pełny produkt. Jest to naturalna gąbka do mycia twarzy. Początkowo bardzo mi się podobała, niestety po pewnym czasie podrażniła mi twarz.
Ocena: 2/5

Luty 2014

  Typowo walentynkowa oprawa, choć ciut tandetna ;)

 A oto co w pudełku się znalazło:

 1. AVON - tusz do rzęs Aero Volume - 36zł za 7ml
Pełny produkt. Jest to lekki tusz do rzęs. Tak lekki, że na moich rzęsach praktycznie nie było go widać. Używałam go do codziennego, lekkiego podkreślania oka.

2. L'oreal Paris - odżywczy eliksir do paznokci La Manicure 7w1 - 24,99zł za 5ml
Pełny produkt. Kuracja, która miała zwalczać 7 oznak zniszczonych paznokci. Miała, niestety moje paznokcie bardzo zniszczyła. Po tej "kuracji" zaczęły się rozdwajać.

3. Love Me Green - organiczny regenerujący krem do twarzy na noc - 74,90zł za 50ml
Miniatura. Niestety, nic nie mogę powiedzieć o tym kremie. Nie używałam go, ponieważ produkty tej firmy mnie uczulają.

4. TAFT - spray do włosów Keratin Complete Blow Dry Energizer - 17,99zł za 150ml
Pełny produkt. Jest to lakier do włosów. Użyłam go kilka razy, ale nie byłam ani zadowolona, ani niezadowolona. Właściwie, nie mam kompletnie zdania na temat tego produktu. Koniec końców go nie zużyłam...

5. (jeden z dwóch) Tołpa - botanic białe kwiat - aksamitne mleczko do demakijażu (24zł za 200ml) lub orzeźwiający tonik-mgiełka 2w1 (24zł za 150ml)
Pełny produkt. Dostałam tonik, ale w związku z tym, że w ogóle nie używam toników, wymieniłam się z jedną z dziewczyn na forum beGlossy, na mleczko. Mleczko było bardzo delikatne i bardzo dobrze usuwało makijaż. Jedyna wada to bardzo krótka trwałość produktu po jego otwarciu.

Ocena: 3/5 

Marzec 2014
  
 Moje trzecie pudełko

 Znalazłam w nim:

 1. Clarena - Caviar Face Peeling - 44zł za 100ml
Miniatura. Delikatny peeling do twarzy. Naprawdę, bardzo mi się spodobał. Peeling ma piękny zapach i delikatnie, ale skutecznie oczyszcza twarz.

2. Mitchell and Peach - Body Cream - 180zł za 180ml
Miniatura. Największe dyskusje na temat tego produktu wzbudził jego zapach. Mi skojarzył się z kwitnącym rzepakiem, a że wręcz nienawidzę tego zapachu nie byłam w stanie używać tego balsamu. Oddałam go mamie, jej również zapach się nie spodobał.

3. Siquens - intensywna kuracja witalizująca - 59zł za 30ml
Pełny produkt. Rozświetlająca kuracja do twarzy. Jak dla mnie jest to produkt ideał! Bardzo pomógł mi z przesuszonymi, zimowymi plackami na twarzy. Cudo!

4. Lierac - olejek do ciała, twarzy i włosów Hulie Sensorielle - 121zł za 100ml
Miniatura. Nie polubiliśmy się. Nie spodobał mi się ani zapach, ani działanie tego produktu.

5. Yves Rocher - Un Martin Jardin żel pod prysznic kwiaty wiśni - 22zł za 200ml
Miniatura. Całkiem niezły, ładnie pachniał i dobrze się pienił.

6. Colgate - Max White One Optic - 11,99zł za 50ml (prezent)
Pełny produkt. Całkiem fajna pasta, dobre myła i miałam wrażenie, że naprawdę wybiela zęby. Produkt wzbudził ogromną sensację wśród fanek beGlossy, mi jednak nie przeszkadzają tego typu produkty w pudełkach. Kupiłam tę pastę ponownie.

7. Calvin Klein - woda perfumowana DownTown - 205zł za 30ml (prezent)
Próbka. Zupełnie nie mój zapach.
Ocena: 4/5

Kwiecień 2014

Podobny wygląd karty informacyjnej, do tej z zeszłego miesiąca

 A oto skład pudełka:

1. Aussie - lekka odżywka w sprayu - 24,99zł za 250ml
Pełny produkt. Bardzo dbam o swoje włosy, a według mnie firma Aussie bardziej im szkodzi, niż pomaga. Nie używałam.

2. Isadora - Perfect Moisture Lipstick - 54zł za 4,5g
Miniatura. Czerwona szminka, a ja w czerwieni wyglądam dość śmiesznie. Dlatego też używałam tej pomadki tylko "po domu". Szminka ma bardzo fajną konsystencję i ładnie trzyma się na ustach. Gdyby w pudełku znalazł się bardziej pasujący do mnie kolor, na pewno byłabym zadowolona.

3. It's Skin - Prestige Creme D'escargot BB - 122zł za 50ml
Miniatura. Ekskluzywny krem BB z ekstraktem ze śluzu ślimaka. Naprawdę, bardzo fajny krem. Dzięki ekstraktowi ze śluzu ślimaka perfekcyjnie się go nakładało.

4. La Roche-Posay - woda termalna - 30zł za 150ml
Miniatura. Woda termalna, jak woda termalna ;) lubię tego typu produkty, więc się nie zmarnowała.

5. Organique - olej kokosowy - 42zł za 100ml
Pełny produkt. Uwielbiam wszystko co pachnie kokosem, do tego ten olej to produkt w 100 naturalny. Używałam go do olejowania włosów.

6. Compeed - sztyft przeciw pęcherzom - 25zł za 8ml (prezent)
Pełny produkt. Sztyft spełnia obietnice producenta. Pomógł mi przejść przez lato bez otarć na stopach.

7. Chloe - See by Chloe eau Fraiche - 185zł za 30ml (prezent)
Próbka. Kolejny zupełnie nie mój zapach.

Ocena: 4/5


Maj 2014
 

 Karta informacyjna

Zawartość pudełka

1. It's Skin - Pearl bright essential mask sheet - 9zł za 22g
Pełny produkt. Bardzo nie lubię masek w płachtach. Mam wrażenie, że mnie duszą. Tę jednak zużyłam, ale nie zrobiła zupełnie nic.

2. Cashmere - puder w kulkach Powder Pearl - 31,90zł za 20g
Pełny produkt. Dostałam wersję rozświetlającą albo korygującą, dokładnie nie pamiętam. Okropny produkt, śmierdzi jak stęchłe kosmetyki.

3. Yoskine - przeciwzmarszczkowy płyn micelarny - 30zł za 200ml
Miniatura. Nie spodobał mi się, oddałam mamie. Ona była całkiem zadowolona. Dla mnie za mocny zapach, a tego typu produkty toleruję tylko bezzapachowe.

4. Playboy - Play It Sexy - 14,99zł za 250ml
Pełny produkt. Balsam do ciała, nawet nie będę tego komentować.

5. Got2be - nabłyszczający lakier do stylizacji - 19,99zł za 200ml
Pełny produkt. Nie robił nic (nie utrwalał fryzury), tylko ładnie pachniał. Użyłam 2 razy i nadal stoi pełny na półce.

6. SP Wella - olejek SP LuxeOil - 71zł za 100ml (prezent)
Mała próbka. Jedyny dobry produkt z pudełka. Szkoda, że to była tylko maluteńka próbka.

Ocena: 0/5


Czerwiec 2014


Karta

 Produkty w pudełku
 

 1. Absolute New York - Perfecting Eyeshadow Primer - 20zł za 7,9g
Pełny produkt. Primer pod cienie do powiek. Używam go do tej pory, wygładza powieki i przedłuża trwałość makijażu. Fajny produkt.

2. Benefit Cosmetics - They're Real Mascara - 119zł za 8,5g
Miniatura. Kolejny raz przekonałam się, że nie lubię tej firmy. Tusz bardzo szczypał mnie w oczy, w ogóle go nie polubiłam.

3. Clarena - Caviar Slim Balm - 55zł za 200ml
Miniatura. Lubię tę firmę. Balsam, jak wszystkie produkty tej firmy, które do tej pory poznałam, bardzo ładnie pachnie. Czy wyszczupla nie mogę stwierdzić, próbka nie była zbyt duża.

4. Olay - Total Effects krem CC - 44,99zł za 50ml
Pełny produkt. Całkiem fajny krem. Idealnie sprawdził się latem, lekki, nie obciąża. Byłam z niego całkiem zadowolona.

5. Pierre Rene - Color Balm Orchidea Touch (11zł za 2g) lub błyszczyk Chic Gloss (11,99zł za 7ml)
Pełny produkt. Dostałam szminkę, i całe szczęście bo nie lubię błyszczyków. Szminka jest całkiem fajna, dobrze się nakłada, choć nie utrzymuje się zbyt długo.

6. Kamill - krem do rąk i paznokci Intensiv - 7,99zł za 100ml (prezent)
Miniatura. Nie lubię go, uczulił mnie, oddałam.

7. La Roche-Posay - Anthelios XL SPF 50+ - 70zł za 50ml (prezent)
Miniatura. Lekki krem z wysokim filtrem. Polubiłam go, choć próbka nie była zbyt duża.

Ocena: 3,5/5


Lipiec 2014


 Zawartość pudełka
 

1. Cashmere Secret - baza wygładzająca - 35,60zł za 30ml
Miniatura. Może być, baza ułatwia nakładanie makijażu, choć nie zauważyłam specjalnego wygładzenia ani wydłużenia trwałości podkładu.

2. Head&Shoulders - tonik nadający supergęstość Thick&Strong - 24,99zł za 125ml
Pełny produkt. Nie mogę nic o nim powiedzieć, ponieważ nawet go nie otworzyłam. Nie używam tego typu produktów, za bardzo lubię swoje włosy.

3. postQuam - chusteczki dotleniające - 40zł za 24 sztuki
Pełny produkt. Kolejna rzecz, o której nie mam zdania, ponieważ jej nie używałam. Wcześniej, wszystkie tego typu produkty zawsze mnie uczulały i przesuszały, więc wolałam nie ryzykować.

4. Vichy - woda termalna z Vichy - 33zł za 150ml
Miniatura. Woda termalna, jak woda termalna ;P przydała się na lato, zużyłam bez żadnych problemów.

5. Yves Rocher - żel-krem intensywnie nawilżający 24h Hydra Vegetal - 39zł za 50ml
Miniatura. Dla mnie baaardzo zły produkt. Fatalna konsystencja, do tego dostałam po nim uczulenia.

Ocena: 1,5/5


Sierpień 2014

  
Karta informacyjna, wszystko utrzymane w wesołej kolorystyce

I zawartość "pomarańczki" ;)


 1. Cashmere Illuminator - rozświetlający krem lifingujący - 35,99zł za 30ml
Miniatura. Szczerze mówiąc jeszcze go nie używałam. Stoi w szafce i czeka na swoją kolej, ale na pewno go wypróbuję, ponieważ lubię kremy rozświetlające.

2. Iwostin - Sensitia żel do mycia hypoalergiczny - 33,50zł za 200ml
Miniatura. Używałam go do mycia twarzy. Nie podrażnił mnie, a to już jest ogromny plus. Zużyłam go bez problemów, ale raczej nie będę go kupować regularnie.

3. Nails inc - Westminster Bridge Matte Top Coat - 56zł za 10ml
Pełny produkt. Na początku bardzo się ucieszyłam, gdy zobaczyłam ten top coat. Jednak po wypróbowaniu okazał się beznadziejny. Mat, który robi jest baaardzo delikatny. Do tego, ściera się w ciągu dnia.

4. So Susan Cosmetics - Cocealer Quad - 86zł za 4g
Pełny produkt. Paletka korektorów. Szczerze mówiąc nie wiem - nie używałam ich i raczej nie zamierzam. Korektora używam tylko do tuszowania cieni pod oczami. I do tego celu, używam korektorów w płynie, a te podobno są dość twarde.

5. Organique - balsam do ust Pomarańczowy Sorbet (29,90zł za 15ml) lub Olay - wzmacniająco-ujędrniający żel pod oczy (29,90zł za 15ml)
Pełny produkt. Całe szczęście dostałam balsam do ust Organique. Gdybym dostała żel pod oczy nie byłabym zadowolona, bo tak, jak pisałam wcześniej nie lubię kremów o takiej konsystencji. Balsam do ust spełnia swoje zadanie, zmiękcza usta i do tego cudownie pachnie.

6. Joanna - balsam do suchych miejsc 3w1 - 6zł za 8g (prezent)
Pełny produkt. Jakoś nie mogę przekonać się do tego balsamu. Na ustach jest straszne tępy, do skórek używam specjalnych preparatów do tego przeznaczonych, a moje łokcie nie są przesuszone. Po prostu nie jest to produkt dla mnie.

7. Organique - mydło glicerynowe Pomarańcza z Chilli - 14,90zł za 100g (prezent)
Miniatura. Bardzo, bardzo fajne mydełko. Ślicznie pachnie, dobrze się pieni i nie wysusza rąk. Dzięki temu produktowi zaczęłam regularnie kupować mydełka tej firmy do mycia rąk.

8. Yu-be - Moisture Skin Cream - 48zł za 33g (prezent)
Miniatura. Ten produkt to również raczej nie jest produkt dla mnie. Przez dodatek kamfory ma dość apteczny zapach.

Ocena: świeżo po otwarciu pudełka 5/5, jednak po testach daję mu 4/5


Wrzesień 2014


Karta informacyjna

 I zawartość

1. Bee Pure - Bee Venom Face Mask - 259zł za 50g
Mikroskopijna miniaturka. Wstyd się przyznać, ale rzuciłam tę próbkę gdzieś w kąt i jak sobie o niej przypomniałam była już po terminie ważności.

2. Benefit Cosmetics - It's Potent! eye cream - 129zł za 14g
Miniatura. Kolejny produkt Benefitu w pudełku... i tak jak przeczuwałam, krem w ogóle mi nie podpasował. Jest ciężki i szczypał mnie w oczy (choć oczywiście nie wpychałam go sobie do środka) ;P

3. Isis-Pharma - Glyco-A 12% - 85zł za 30ml
Miniaturka. Kolejna bardzo mała próbka. Użyłam raz, efektów nie widziałam, resztę wywaliłam.

4. Pantene Pro-V - błyskawiczny tonik wzmacniający - 21,99zł za 95ml
Pełny produkt. Kolejny produkt, któremu nie ufam. Dużo alkoholu, który moim zdaniem raczej włosom szkodzi niż pomaga.

5. Yves Rocher - wydłużający tusz do rzęs 360 - 42zł za 8ml
Pełny produkt. Jedyna rzecz z pudełka, którą zużyłam. Całkiem fajny tusz, trochę wydłużał i dobrze rozdzielał rzęsy.

6. RedBlocker - krem do skóry naczynkowej na dzień - 28zł za 50ml (produkt dodatkowy)
Pełny produkt. Nie wypowiem się, ponieważ go nie używałam i używać nie planuję.

Ocena: 1/5


Październik 2014


  I zawartość

 1. Aussie - 3 Minute Miracle Frizz Remedy - 23,99zł za 250ml
Pełny produkt. Pisałam wcześniej, że nie lubię tej firmy. Jednak, w związku z tym, że ten produkt to odżywka do spłukiwania to dałam jej szansę. Jedynym plusem jest to, że odżywka bardzo ładnie pachnie - jak guma balonowa. Jednak ani nie pomaga w rozczesywaniu włosów, ani nie zauważyłam jakiejkolwiek poprawy w ich wyglądzie.

2. Bioliq - płyn micelarny - 19zł za 200ml
Pełny produkt. Używam go obecnie, jednak trochę przeszkadza mi to, że ma zapach. Dobrze zmywa makijaż, jednak lepi się po nim skóra. Raczej nie uda mi się go zużyć do końca.

3. Amaderm - krem nawilżający Urea 5% - 29zł za 50ml
Pełny produkt. Nie dam mu szansy, ponieważ moje dłonie bardzo źle reagują na kremy z mocznikiem, dostaję po nich uczulenia. Boję się, że tak samo może zareagować moja skóra twarzy.

4. Cztery pory roku - odżywka 5w1 do skórek i paznokci - 9,90zł za 2ml
Pełny produkt. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Nie sądziłam, że produkt stworzony przez tę firmę (która raczej kojarzy mi się z moją babcią ;P) może być tak fajny. Odżywka ładnie pachnie, ma wygodną formę aplikacji, dzięki czemu można jest używać "zawsze i wszędzie" ;) Do tego produkt całkiem dobrze działa, ładnie wzmocnił moją płytkę paznokciową.

5. Sanase - Chocolaterapia peeling dotleniający - 34zł za 75ml
Pełny produkt. Nie używałam go i raczej nie będę, choć wygląda całkiem ciekawie. W kolejce do użycia czeka już sporo innych peelingów i ten raczej pójdzie w ręce kogoś innego.

6. DermoPharma - Skin Repair Expert maska kompres 4D - 6,95zł za 21g
Pełny produkt. Tak, jak pisałam wcześniej, bardzo nie lubię tego typu masek. Dlatego ten produkt też pójdzie do kogoś innego.

Ocena: 3,5 (ogólnie to bardzo fajne pudełko, choć niespecjalnie dopasowane pode mnie)


Listopad 2014


  Karta informacyjna

 Zawartość

 1. Bandi - krem z kwasem migdałowym i polihydroksykwasami - 69zł za 50ml
Miniatura. Produkt leży i czeka na swoją kolej. Akurat na dniach skończy mi się krem na noc i zacznę używać właśnie tego kremu. Czytałam o nim dużo pozytywnych opinii, dlatego też nie mogę się doczekać, aby wypróbować go na własnej skórze.

2. Love Me Green - Certified Organic Firming Green Tea Body Cream - 79zł za 200ml
Miniatura. Pisałam wcześniej, że nie używam produktów tej firmy. Postanowiłam jednak dać temu produktowi szansę i używałam go jako kremu do rąk. Całkiem nieźle się sprawdził, co prawda lekko mnie uczulił, ale nie a tyle mocno, żebym nie mogła go używać.

3. Yasumi - Eyes&Lips Contour Cream - 59zł za 10ml
Miniatura. Krem leży i czeka na swoją kolej. Próbka jest niewielka, więc będzie moim kremem na wyjazdy, gdy skończy mi się obecny. Słyszałam o nim pozytywne opinie, więc jestem pełna nadziei, że to będzie dobry produkt.

4. Teez Trend Cosmetics - Beautiful Eyes Flat Stiff Brush - 80zł
Pełny produkt. Pędzelek do cieni wykonany z koziego włosa. Wiele osób narzekało, że pędzelek ten jest sztywny i im nie odpowiada. Ja jestem z niego bardzo zadowolona. Używam go od 3 miesięcy i nie zauważyłam, żeby był sztywny i drapiący. Łatwo i precyzyjnie nakłada się nim cienie do powiek.

5. Regenerum - regeneracyjne serum do włosów - 17zł za 125ml
Pełny produkt. Jako, że jest to odżywka do spłukiwania postanowiłam dać jej szansę. Niestety, na pewno więcej jej nie kupię. Produkt ten nic nie robi z moimi włosami, nawet nie ułatwia rozczesywania. Do tego nieciekawie pachnie.

6. Calvin Klein - CK Reveal - 229zł za 30ml (prezent)
Próbka. Kolejny nie mój zapach, który znalazł się w beGlossy, jednak wielu osobom się on spodobał.

7. Roberto Cavalli - Just Gold - 190zł za 30ml (prezent)
Próbka. Lekko słodki zapach, a ja właśnie takie zapachy lubię. Całkiem fajny ;)

Ocena: 4/5


Grudzień 2014


  I zawartość ;)


1. Joko - konturówka do oczu - 12zł za 5g
Pełny produkt. Dostałam kredkę w kolorze fioletowym. Całkiem nieźle wyglądam w fiolecie na oczach, więc zaczęłam jej używać. Łatwo się nią rysuje kreski, ale kiepsko się trzyma. Nadaje się do używania na co dzień.

2. Catrice - luksusowy lakier do paznokci Million Brilliance 05 Plum Fiction - 14,99zł za 11ml
Pełny produkt. Jak zobaczyłam ten lakier to bardzo się ucieszyłam. Fajny, ciekawy kolor, do tego brokat, który potrafi ciekawie wyglądać na paznokciach. Jednak czar szybko prysł. Lakier na moich paznokciach wytrzymał, uwaga, półtorej godziny...

3. So Susan Cosmetics - róż do policzków Universal Blush - 94zł za 4g
Pełny produkt. Podobno bardzo fajny róż, ja nie mam zdania na jego temat, ponieważ go nie używałam. Obecnie używam innego różu, z Bourjois. A w związku z tym, że tego typu produktów używam w bardzo małych ilościach, ten róż pójdzie do kogoś innego.

4. Nivea - płyn micelarny 3w1 Sensitive - 13,99zł za 200ml
Pełny produkt. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Nie byłam na początku przekonana do tego produktu, ponieważ nie jestem fanką firmy Nivea. Jednak ten płyn bardzo fajnie sprawdził się na mojej skórze. Jest bezzapachowy, po jego użyciu nie lepi się skóra, dobrze zmywa makijaż i nie uczula. Raczej nic więcej od tego typu produktów nie oczekuję. Do tego ma bardzo dobrą cenę, więc możliwe, że jeszcze kiedyś się na niego skuszę.

5. Vaseline - balsam do ciała Intensive Care - 14,49zł za 200ml
Pełny produkt. W pudełku znalazłam wersję aloesową, a w związku z tym, że aloes mnie uczula oddałam ten balsam mamie. Miałam okazję wypróbować ten balsam w innej, żółtej wersji. Całkiem fajny produkt, dobrze się wchłania. Raczej nie kupię go ponownie, ale miło było go wypróbować.

6. Pixers - świąteczna naklejka (prezent)
Zupełnie niepotrzebny dodatek.

7. Lindt - pralinka Lindor (prezent)
Zapewne zaskoczę większość z Was, ale w ogóle nie lubię tych pralinek. Jednak narzeczony zjadł ze smakiem ;)

8. Tołpa by Mariusz Przybylski - balsam-olejek do demakijażu twarzy - 49,99zł za 125ml (produkt Vip)
Miniatura. Bardzo lubię firmę Tołpa, ale ten produkt mnie zawiódł. Nie lubię produktów do demakijażu, których się używa jak tego (takich, które trzeba spłukiwać). Do tego baaardzo kiepsko zmywa makijaż. Na pewno nie kupię go ponownie.

9. Garnier - nawilżający upiększający krem BB 5w1 - 19,99zł za 50ml (produkt Vip)
Pełny produkt. Leży i czeka. Dostałam wersję do jasnej skóry, wolałabym tę do bardzo jasnej, ponieważ słyszałam opinie, że ten do jasnej jest dość ciemny. A ja jestem wyjątkowo blada ;) zostawiłam go do lata.

Opinia: 3,5/5


W 2014 roku ukazało się również kilka Edycji Specjalnych, z czego ja kupiłam dwie.

Pierwszą z nich jest wSPAniale

  
Edycja ta kosztuje 79zł, ja jednak kupiłam ją za 30zł, ponieważ wymieniłam 1000 punktów na kod zniżkowy o wartości 49zł

 I zawartość ;)

 1. AHAVA - naturalna sól do kąpieli z Morza Martwego - 25zł za 250g
Pełny produkt. Sól do kąpieli, która ma poprawiać samopoczucie ;) zużyłam ją, czy poprawiła moje samopoczucie, tego nie wiem, nie pamiętam ;P na pewno ładnie pachnie. Ciężko mi jest oceniać tego typu produkty, ponieważ przeważnie nie widzę po nich żadnego efektu.

2. Artego - serum Argan Oil - 32,90zł za 25ml
Pełny produkt. Serum, które ma odbudowywać uwrażliwione włosy, do tego nawilżać, nabłyszczać i wygładzać. Pierwsze co mogę powiedzieć to to, że produkt ten nieziemsko pachnie. Nie przetłuszcza włosów i ładnie je dyscyplinuje. Nie mam do niego żadnych zastrzeżeń. Cena może wydawać się wysoka za tak małe opakowanie, jednak olejek ten jest baaardzo wydajny.

3. Beautybird - żel do stóp Fly High - 36zł za 75ml
Pełny produkt. Leży i czeka do lata, ponieważ żel ten ma działanie chłodzące. Na pewno mocno pachnie (raczej ładnie), zapach czuć przez zamknięte opakowanie ;)

4. It's Skin - Moist Mask Sheet - 9zł za 22g
Pełny produkt. Kolejna maska w płachcie. Nie zużyłam.

5. Regenerum - regeneracyjne serum do rzęs - 35zł za 4+7ml
Pełny produkt. Pierwszy produkt tej firmy, którym nie jestem całkowicie rozczarowana. Ta część produktu, którą nakłada się pędzelkiem wzdłuż linii rzęs naprawdę działa (przynajmniej u mnie). Wydłuża rzęsy i sprawie, że rosną nowe. U mnie to całkiem nieźle widać, ponieważ mam wyjątkowo krótkie rzęsy. Jednak nie zauważyłam żadnego działania po tej części produktu, którą nakłada się na rzęsy szczoteczką, jak od tuszu do rzęs.

6. Sally Hansen - Nail Cuticle Rehab - 32,90zł za 25ml
Pełny produkt. Jeszcze nie mam zdania na temat tego produktu, ponieważ leży i czeka aż skończy mi się odżywka Cztery Pory Roku. Na pewno przetestuję ten produkt i jeśli okaże się fajny, dam znać.

7. Yasumi - cukrowy peeling do ciała Topaz Glamour - 45zł za 220g (prezent)
Miniatura. Bardzo się z nim polubiliśmy. Ładnie wygładza skórę i do tego nieziemsko pachnie!

Ocena: 5/5! :)


Druga edycja specjalna, którą kupiłam do edycja z produktami do włosów Essence Ultime


Edycja ta kosztuje 49zł

Zawartość

 1. Essence Ultime - szampon do włosów Omega Repair - 22,99zł za 250ml
Pełny produkt. Jest to jeden z moich ulubionych szamponów. Nie podrażnia skóry głowy, dobrze się pieni i nieziemsko pachnie.

2. Essence Ultime - odżywka do włosów Omega Repair - 22,99zł za 250ml
Pełny produkt. Tak, jak w przypadku szamponu, jest to jedna z moich ulubionych odżywek. Pięknie pachnie i choć jest trochę rzadka, to dobrze się rozprowadza. Sprawia, że włosy dobrze się rozczesują i fajnie się układają.

3. Essence Ultime - balsam upiększający Omega Repair - 22,99zł za 100ml
Pełny produkt. Rzadko kiedy używam produktów do włosów, których się nie spłukuje. Ten balsam fajnie nabłyszcza włosy i sprawia, że wyglądają zdrowo. Całkiem niezły balsam.

Ocena: 4/5 - zamiast balsamu upiększającego wolałabym znaleźć w pudełku maskę. Jednak dzięki temu pudełku poznałam tę linię i od tego czasu regularnie ją kupuję.


Podsumowanie
Według mnie warto kupować pudełka beGlossy.
Mają one dobrą cenę - przy subskrypcji jest to 49zł miesięcznie, a poznajemy dużo, ciekawych produktów.
Jest szansa, że wśród nich znajdziemy te które są dla nas idealne, a po które nigdy byśmy nie sięgnęły gdyby nie beGlossy. 


I to już wszystko, co miałam do pokazania!
Mam nadzieję, że choć część z Was dobrnęła do końca ;)

8 komentarzy:

  1. Hej fajne podsumowanie :) Faktycznie takie posty pomagają podjąć decyzję. Zamówiłam sobie moje pierwsze, marcowe pudełko beGlossy i czekam na kuriera właśnie. Zobaczymy co przyniesie ;) Ja zrobiłam u siebie takie zestawienie boxów, które można w Polsce dostać http://nottooseriousblog.blogspot.com/2015/03/boxy-subskrypcyjne-z-kosmetykami.html, zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za opinię :)
      Jutro zamieszczę opis marcowego pudełka, daj znać czy Ci się spodobało :)
      Na pewno zajrzę do Ciebie!

      Usuń
  2. z tego co widzę to nie jesteś za bardzo zadowolona z pudełek... nie szkoda było Ci pieniędzy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc to nie, bo dzięki tym pudełkom poznałam również wiele fajnych produktów.

      Usuń
  3. Przeczytałam do końca!! ;)
    Zrobiłaś bardzo fajne podsumowanie! Sama na pudełeczka zdecydowałam się dopiero po przyjeździe do UK i choć jedne cieszę mniej a inne bardziej to i tak bardzo je polubiłam i póki co nie mam zamiaru rezygnować z subskrypcji.
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dokładnie tak samo ;) mimo tego, że część rzeczy w ogóle mi nie pasuje to nie planuję rezygnować! :)

      Usuń
  4. Wow, co za wpis :) Dzięki niemu uświadomiłam sobie, że w zeszłym roku nie kupiłam ani jednego pudełka beGlossy. Rok 2014 był u mnie pod znakiem Memeboxa :) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda trochę, że Memebox wycofał się z Polski.. ale z drugiej strony może to i dobrze ;) przez nich (a może dzięki nim?) mam w domu mały sklep ;D

      Usuń

Zostaw po sobie ślad! :) Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz! :)