Dzisiaj przychodzę do Was ze zużyciami z czerwca,
w tym miesiącu jest tego wyjątkowo dużo ;)
Włosy
Szampon Pat&Rub - pełna recenzja >tutaj<
49zł za 250ml
Odżywek w tym miesiącu jest aż cztery ;)
- Pantene - Intensywna regeneracja
Nie, nie, nie i jeszcze raz nie. Fatalny skład, bardzo obciąża włosy.
10,99zł za 200ml
- Timotei - Drogocenne olejki
Jestem miło zaskoczona tą odżywką. Bardzo ładnie pachnie, pomaga rozczesywać włosy i nie obciąża ich.
8zł za 200ml
- Regenerum - Regeneracyjne serum do włosów
Bardzo długo męczyłam się z tą maską. Jest po prostu fatalna. Ma nieprzyjemny zapach i zupełnie nic nie robi z włosami.
15zł za 125ml
- Prosalon - Maska z olejkiem arganowym
Koszmar. Brzydko pachnie, obciąża włosy i ciężko się ją zmywa.
28,99zł za 1000g
Ciało
- Tołpa - Nawilżające mleczko regenerujące
26,99zł za 250ml
- Tołpa - Neutralny płyn do higieny intymnej
16,99zł za 195ml
Oba produkty opisywałam >tutaj<
Twarz
- borntree - lemon tea tree black head nose pack
Plasterek do oczyszczania nosa, całkiem okej. Nie jestem ani na tak, ani na nie ;) Nie zauważyłam jakiś spektakularnych efektów.
- Pharmaceris - Nawilżający fizjologiczny żel do mycia twarzy i oczu
Kupiłam go na promocji w SuperPharm. Bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Jest bardzo delikatny, a przy tym oczyszcza buzie i pozostawią ją gładką i miłą w dotyku.
26,90zł za 190ml
- Pose - Luksusowy krem pod oczy
Jest to produkt, którego koniec bardzo mnie ucieszył. Straszne badziewie. Krem jest bardzo wodnisty, nie poprawia w ogóle stanu skóry wokół oczu, a w połączeniu z jego ceną jest zupełnie nie do przyjęcia.
97zł za 30ml
- Vichy - Aqualia Thermal
Krem ten miałam w wersji bogatej. Używałam go raczej na noc i całkiem nieźle się u mnie sprawdzał. Dobrze nawilżał i odżywiał twarz.
70zł za 50ml
Mydełka
Mydełek w kostce używam do mycia dłoni.
Bardzo poprawił mi się ich stan, od kiedy odstawiłam mydła w płynie ;)
- Stenders - Mydełko żurawinowe
Śliczny zapach, ale zupełnie niewydajne.
20,90zł za 100g
- Korres - Mydełko mleczne
Zapach do którego trzeba się przyzwyczaić, ale warto to zrobić, ponieważ mydełko świetnie działa na stan skóry na dłoniach. Bardzo ładnie nawilża i zmiękcza skórę.
41zł za 125g
I to by było na tyle ;D
Jak Wam się podoba moje denko? :)
Sporo tego, gratuluję zużyć :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZgadzam się sporo - szczególnie włosowych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńU mnie to normalka ;) otwarte kilka opakowań i nagle wszystko kończy się w tym samym czasie ;P
UsuńSpore zuzycie :) odnosnie kremu Pose- mam takie same zdanie .... badziew całkowity
OdpowiedzUsuńDzięki ;P nie wiem czemu sobie tyle liczą za ten krem...
UsuńWooo dużo tego :D Dobrze, że tu zajrzałam, bo miałam w planach kupić Regenerum do włosów. Skoro jest tak złe to sobie podaruję :)
OdpowiedzUsuńLedwo zmieściło mi się to wszystko na półce na zużycia ;) no ja nie polecam Regenerum, lepiej rozejrzeć się za czymś innym :) np. produkty z Essence Ultime są całkiem niezłe :)
UsuńDokładnie - Pose masakra. Oddałam młodszej siostrze, która jest w ciąży i nie może używać kosmetyków ze skompilowanym składem. Co do Pantene - chyba oddam babci ;). Lubię ich żele do kąpieli, ale szampony i odżywki to masakra. Ja jednak nadal kocham azjatyckie Ryoe...z Memeboxa.
OdpowiedzUsuńWidziałam u Ciebie post o Pose :). Przy Pantene śmieszy mnie trochę ich chwalenie się tą serią, jaka to ona jest genialna i jak poprawia stan włosów.. jeszcze męczę szampon z tej serii ;/. Ciężko jest znaleźć włosowy ideał, a Ryoe niestety nie poznałam :(
UsuńW moim boxie miałam inny krem Pose, ale opisałabym go podobnie. Dobrze że już się skończył.
OdpowiedzUsuńIch "jakość" w ogóle nie uzasadnia tak wysokich cen...
Usuń