piątek, 20 stycznia 2017

beGlossy - Styczeń 2017

Wiem, wiem.. dawno mnie tutaj nie było.
Przepraszam Was bardzo, ale ostatnio mam wyjątkowo dużo na głowie ;\
Mam jednak nadzieję, że początek roku mija Wam miło i przyjemnie :)

Dzisiaj zapraszam Was na przedstawienie zawartości styczniowego pudełeczka beGlossy.


W tym miesiącu otrzymujemy standardowe, różowe pudełko. Prócz kosmetyków, możemy w nim znaleźć kartę z opisem produktów.


Basil Element - Mleczko wzmacniające bez spłukiwania Bazylia + Jedwab
"Przedstawiamy mleczko z nowej linii kosmetyków przeznaczonych dla każdego, kto pragnie wzmocnić, zagęścić swoje włosy i zapobiec ich nadmiernemu wypadaniu. Tworzy ono na włosach ochronny film, dzięki czemu przeciwdziała rozdwajaniu się końcówek i chroni je przed uszkodzeniami. Nałożone na skórę głowy hamuje wypadanie włosów. Zastosuj je po umyciu głowy, a Twoje włosy staną się odżywione i nawilżone. Zauważysz, że są wyraźnie wzmocnione i mają większą objętość!"
Już wcześniej było ujawnione, że w pudełku znajdzie się jeden z czterech produktów marki Basil Element. Po cichu liczyłam na szampon, ale mleczko też chętnie przetestuję.
Cena: 19,99zł za 150ml


Farmona - Krem ochronny do rąk -20c Protect
"Zimowy krem ochronny przeznaczony do pielęgnacji spierzchniętych i wysuszonych dłoni, narażonych na działanie silnego mrozu i wiatru. Jego receptura zawiera skoncentrowane składniki aktywne, które chronią przed niekorzystnymi czynnikami zewnętrznymi. Ten krem pozwoli Ci delikatnie natłuścić skórę dłoni w zimowe, mroźne dni, złagodzić podrażnienia i zlikwidować zaczerwienienie naskórka."
Idealny krem na obecną pogodę. Niestety, u mnie pójdzie on w odstawkę ze względu na moje uczulenie.

   
Collistar - Mascara Infinito
"Bestsellerowa mascara, która idealnie pogrubia i unosi rzęsy. Gwarantuje Ci nieskończone pogrubienie, podkręcenie i wydłużenie rzęs. Specjalna szczoteczka wykonana z delikatnego elastomeru ze starannie oddzielonymi włoskami, dokładnie pokrywa tuszem i modeluje rzęsy, a także ułatwia precyzyjną aplikację. Niesamowity rozświetlający efekt uzyskasz dzięki zastosowaniu w niej dwóch rodzajów pyłu z pereł."
Produkt gwiazda tego pudełka, który beGlossy ujawniło już wcześniej. Lubię testować tusze do rzęs w formie tego typu miniatur.
Cena: 27zł za 3ml (standardowa pojemność to 11ml)


Garnier - Maska Moisture+ Comfort
"Maska w płachcie z naturalnego włókna, która przyniesie Twojej skórze ukojenie. Skoncentrowana formuła nawilżająca z kwasem hialuronowym oraz ekstraktem z rumianku to tydzień kuracji w zaledwie 15 minut! Niezwykle wygodna w aplikacji maska nie zsuwa się z twarzy, dzięki czemu możesz w niej robić to, na co masz ochotę!"
Znam tę maskę i niestety jej nie lubię. Nie robi nic specjalnego.
Cena: 8,99zł za 32ml


Wella Professionals EIMI - Perfect Me (prezent)
"Przetestuj lekki lotion Perfect Me z profesjonalnej linii EIMI zapewniający włosom wyraźne wygładzenie. Dzięki niemu poskromisz niesforne kosmyki i stworzysz naturalną, gładką fryzurę. Lotion nabłyszczy Twoje włosy, nawilży je, a także ochroni przed wysoką temperaturą narzędzi do stylizacji."
  Mam proste, cienkie i przyklapnięte włosy, więc na pewno nie potrzebuję tego typu produktów. Na szczęście to tylko mała saszetka ;)
Cena: 2,99zł za 6ml


Garnier - Żel micelarny 3w1
"Multifunkcyjny żel do mycia twarzy, który nie tylko oczyszcza skórę, ale również usuwa makijaż z całej twarzy - także ust i oczu. Przekonaj się, że teraz demakijaż całej twarzy możesz wykonać dosłownie jednym gestem. Żel sprawi, że Twoja skóra będzie idealnie czysta i miękka. Testowany dermatologicznie i okulistycznie."
Widziałam ten żel jakiś czas temu w sklepi i bardzo mnie zaciekawił, więc na pewno chętnie go wypróbuję :)

I to już cała zawartość styczniowego beGlossy!
Znajdziemy w nim 6 produktów o łącznej wartości 84,96zł.

Co sądzicie o zawartości w tym miesiącu?
Mnie się całkiem podoba :)

Jeśli Wy również chcecie otrzymywać tego typu pudełeczka kliknijcie >TUTAJ< lub w banner poniżej i zamówcie swoje własne beGlossy :)
beglossy new Image Banner 250 x 250
   

3 komentarze:

  1. ja zamiast zelu z garniera mialam rozswietlacz glow primer z joko. jest ogromny i pewnie nigdy nie uda mi sie go zuzyc :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To cieszę się, że trafiłam na Garniera bo rozświetlacz na pewno poszedłby u mnie w odstawkę ;)

      Usuń
  2. Farmona -20C - u mnie się bardzo sprawdzał, byłam zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad! :) Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz! :)