poniedziałek, 28 listopada 2016

Fantastyczne Prezenty - Wonder Sephora Box

W zeszłym tygodniu, tutaj pisałam Wam, że pojawił się nowy Sephora Box.
Dzisiaj chcę podzielić się z Wami jego zawartością :)
Sephora Box jest to box, który można otrzymać do zakupów powyżej 200zł. Pojawia się nieregularnie, dlatego zachęcam do śledzenia bloga, ponieważ zawsze staram się wrzucić info jak tylko ja się pojawia :D



Box przyszedł w standardowym sephorowym pudełku. Co prawda, liczyłam na wersję świąteczną, ale i tak nie narzekam, bo bardzo lubię te pudełka :)


Make Up For Ever - Tusz do rzęs Excessive Lash
Pierwszym produktem w boxie jest miniatura tuszu marki Make Up For Ever. Lubię tego typu produkty, z opisu na stronie wynika, że ten powinien się całkiem nieźle sprawdzić na moich rzęsach :)
Cena: 36,80zł za 2,5ml


Jimmy Choo - Woda perfumowana Jimmy Choo
Uwielbiam perfumy! I te małe i te duże :) Te perfumy mają w sobie nektar gruszowy, pomarańcze, orchidee, karmel i paczule. Pachną naprawdę ślicznie, jedyne czego nie lubię w tego typu miniaturach, to brak atomizera.
Cena: 20,20zł za 4,5ml


Bumble&Bumble - Hairdresser's Invisible Oil Primer
Ten produkt ma w sobie mieszankę sześciu lekkich olejków. Zapobiega puszeniu się włosów i chroni je przed działaniem urządzeń do stylizacji włosów, typu suszarka, czy prostownica.
Cena: 13,10zł za 30ml


Glamglow - Maseczka do twarzy Youth Mud Mask
Te maseczki robią furorę już od jakiegoś czasu. W boxie znalazła się wersja oczyszczająca. Do mojej cery zdecydowanie lepsza byłaby ta niebieska, nawilżająca.
Cena: 68,70zł za 15g


Sephora - Baza wygładzająca zmarszczki i pory Beauty Amplifier
Baza pod makijaż, którą można używać także bez makijażu ;) Ma za zadanie redukować pory i zmarszczki. Brzmi ciekawie, choć w tym boxie Sephora zaszalała z ilością baz (i tuszów :D)
Cena: 19,70zł za 5ml

  
Benefit - Kit They're Real! Push Up Liner + Mascara + Remover
Kilka razy próbowałam przekonać się do tej marki, jednak każda z prób zakończyła się fiaskiem. Największym problemem dla mnie z tą marką jest to, że wszystkie produkty, które używałam mnie uczulały. 
Cena: 70,90zł za 0,1g + 3g + 7,5ml


Givenchy - Tusz do rzęs Noir Couture Volume Mascara
Trzeci (i na szczęście ostatni) tusz do rzęs, który znalazł się w boxie. Strasznie mnie korci, aby przetestować go jak najszybciej! Najbardziej urzekło mnie jego piękne, eleganckie opakowanie. Mam też pozytywne doświadczenia z innymi produktami tej marki :)
Cena: 72,90zł za 4g


Sephora - Pomadka do ust Rouge Creme
Pierwsza z dwóch pomadek, które znalazły swoje miejsce w boxie. Nawet ucieszyłby mnie ten fakt, gdyby nie to, że tej szminki na pewno nie zużyję ze względu na jej kolor. W czerwieni wyglądam naprawdę komicznie ;)
Cena: 11,50zł za 1g


Sephora - Dwufazowy płyn do demakijazu
Nie mam w swoich zapasach zbyt wielu produktów do demakijażu. Ograniczam się do olejów i płynów micelarnych. Jednakże, ten płyn chętnie przetestuję, ponieważ płyny micelarne często nie radzą sobie ze zmywaniem tuszu do rzęs.
Cena: 5,60zł za 25ml


Burberry - Baza pod podkład Fresh Glow Base
Jest to druga, z trzech baz w tym pudełku. Występuje ona w dwóch kolorach i, całe szczęście, w pudełku znalazła się jaśniejsza wersja. Jest to baza rozświetlająca, więc bardzo chętnie ją przetestuję.
Cena: 31,50zł za 5ml


Too Faced - Baza pod podkład Hangover Primer
No i mamy trzecią i ostatnią bazę ;) Z tej marki, bardziej ucieszyłabym się z bazy pod cienie. Co prawda, ta baza też może całkiem nieźle się sprawować, ponieważ ma w składzie wodę kokosową i ma za zadanie nawilżać skórę. Zobaczymy ;)
Cena: 17,40zł za 5g


Marc Jacobs Beauty - Pomadka do ust Le Marc - Slow Burn
Piękna, prawda? Ja jestem zachwycona jej kolorem i bardzo cieszy mnie jej obecność w pudełku, ponieważ jestem zdecydowanie fanką szminek, nie błyszczyków. Do tego to piękne opakowanie.. Ten produkt chyba cieszy mnie najbardziej <3
Cena: 36,80zł za 1g


W boxie znalazła się jeszcze kosmetyczka, która nie była nigdzie wcześniej pokazana i nie ma też jej na karcie produktów. Bardzo miły dodatek :)
I to już cała zawartość boxa!
Znalazło się w nim 14 produktów (+ kosmetyczka), a ich wartość to 405,10zł (liczona na podstawie największych pojemności).
Jeśli macie ochotę na zakupy w Sephorze, to dzisiaj do końca dnia działa kod rabatowy "CYBER16", który daje aż 15% rabatu - KLIK, KLIK

A wy, korzystacie z tego typu okazji?



środa, 23 listopada 2016

Nowy Wonder Sephora Box - Kupujcie szybko! :)

Właśnie pojawił się nowy Sephora Box!


W boxie mamy aż 14 produktów!


Co trzeba zrobić by go otrzymać?
1. Klikamy >TUTAJ<
2. Dodajemy do koszyka produkty za minimum 200zł
3. W koszyki wpisujemy kod: SBOX16
4. Za kilka dni cieszymy się swoim zamówieniem i boxem :)

Bardzo proszę, jeśli już tu trafiłaś, zrób zakupy przez mój link. Ciebie to nic nie kosztuje, a dla mnie wiele znaczy :)
 

czwartek, 17 listopada 2016

BOX Only You - Dookoła włosów

Jakiś czas temu zgłosiłam się do testowanie tajemniczego Boxa "Dookoła włosów" organizowanego przez portal Only You.


 Jakaż była moja radość, gdy okazało się, że zostałam wybrana do testów! :D
Pudełeczko otrzymałam pod koniec zeszłego tygodnia, dzisiaj chcę Wam pokazać jego zawartość, a na przestrzeni najbliższych dni będę Wam prezentować moje opinie o poszczególnych kosmetykach.



Nie uważacie, że wszystkie boxy powinny być tak pięknie pakowane?
Jestem oczarowana! Zarówno wzorem na samym kartoniku, jak i przepiękną kokardą.


W boxie znalazło się 6 produktów, oczywiście wszystkie przeznaczone są do pielęgnacji włosów :)


Cece of Sweden - Odżywka Hello Nature
"Eksperci marki Cece of Sweden stworzyli odżywkę, która dogłębnie nawilża oraz regeneruje. Dzięki niej włosy odzyskują zdrowy wygląd, stają się mocne i lśniące. Jej formułę nawet do 93% tworzą składniki naturalnego pochodzenia."
Bardzo zaciekawił mnie opis tej odżywki! Świetnie, że tak duża część składu to składniki pochodzenia naturalnego. Szczególnie cieszy mnie zawartość oleju kokosowego.


Floslek - ELESTABion R
"Regeneruje włosy, chroni przed utratą wilgoci i zanieczyszczeniami środowiska. Wygładza, nadaje miękkość, połysk i sprężystość. Przedłuża trwałość koloru. Chroni przed ciepłem suszarki, lokówki, prostownicy. Pozostawia włosy lśniące, łatwe do rozczesania i stylizacji."
Uwielbiam wszelkiego rodzaju sera do włosów! W tym podoba mi się to, że chroni kolor i dba od włosy podczas suszenia. Mam farbowane włosy i to na bardzo wyrazisty kolor, do tego często je myję, a po każdym myciu używam suszarki, wiec wygląda, że jest to produkt idealny dla mnie!


L'biotica - Express Dry Shampoo
"Suchy szampon L'biotica to sposób na szybkie odświeżenie włosów bez użycia wody. Włosy szybko odzyskują ładny wygląd i witalność, pozostają lekko uniesione u nasady. Szampon przydaje się w podróży i awaryjnych sytuacjach. Pozostawia na włosach wspaniały zapach."
Kiedy myłam włosy codziennie, więc tego typu produkty wydawały mi się całkowicie zbędne. Odkąd zaczęłam farbować je na niebiesko i ciężko było mi na sercu gdy widziałam szybko spłukujący się kolor, zaczęłam je myć co dwa dni. Od tego też czasu zaczęłam szukać idealnego suchego szamponu, ponieważ moje włosy na drugi dzień nie wyglądają idealnie, są bardzo przyklapnięte. Zobaczymy, może ten szampon okaże się moim nowym ideałem :)


Marion - Olejek w kremie do włosów 7 efektów
"Odżywia włosy i ułatwia stylizację bez obciążania. Zawiera olejki arganowy, kokosowy i monoi, które zmniejszają skutki działania promieni UV, przywracają połysk, wygładzają, odżywiają i nawilżają, ułatwiają rozczesywanie i układanie. Olejek nie wymaga spłukiwania."
Kolejny olejkowy produkt, super :) Olejki mają zbawienne działanie na wygląd naszych włosów. Do tej pory raczej używałam ich w formie płynnej, jestem ciekawa jak sprawdzi się ten w kremie.


Ziaja - Kuracja kaszmirowa z olejkiem amarantusowym
"Szampon wzmacniający - delikatnie myje włosy i oczyszcza skórę głowy. Poprawia objętość włosów bez ich obciążania. Substancje pielęgnujące nawilżają i wzmacniają.
Skoncentrowana maska wzmacniająca - zamyka łuski włosów i wzmacnia ich strukturę. Poprawia elastyczność, ułatwia rozczesywanie, rewitalizuje i nadaje połysk."
Jest to ostatni produkt, a właściwie zestaw produktów w boxie. Opis brzmi bardzo zachęcająco. Co prawda, ja do tej pory nie znalazłam produktu, który przekonałby mnie do tej marki, ale kto wie? :)

Jak Wam się podoba taki tematyczny box?
Ja jestem bardzo zadowolona i mam nadzieję, że produkty sprawdzą się na moich włosach.
O efektach będę Was informować już niedługo :D
Myślę, że na pierwszy ogień pójdzie suchy szampon, bo zaczęłam go już testować, ale zobaczymy :P

Zapraszam Was jeszcze na stronę Internetową twórcy tego boxa, znajdziecie tam sporo różnych, ciekawych artykułów :) >KLIK<
 

czwartek, 10 listopada 2016

ZANSHIN.pl - Sklep wypełniony Japonią + kod rabatowy dla Was!

Jeśli tak, jak ja uwielbiacie piękne przedmioty to ten post przypadnie Wam do gustu :)

Dzisiaj chciałam podzielić się z Wami moimi wrażeniami na temat sklepu Zanshin.pl

https://zanshin.pl/

 Jest to sklep wypełniony Japonią, prowadzony przez przesympatyczną Agatę.
Znajdziecie tutaj mnóstwo oryginalnych przedmiotów, pochodzących prosto z Japonii.

Myślę, że warto zastanowić się nad zakupami chociażby z okazji zbliżających się świąt, bo można tam znaleźć wiele ciekawych rzeczy, które bez wątpienia nadają się na prezenty.
Pokażę Wam co niedawno do mnie dotarło z tego sklepu :)


Musicie przyznać, że wszystko jest piękne i urocze, prawda? :)


Zacznijmy od laleczek Kokeshi. Są to ręcznie robione laleczki, produkowane z drewna mizuki. Nie ma dwóch identycznych, a każda laleczka ma pod spodem pieczęć twórcy!
Możecie je znaleźć >TUTAJ<


Lubicie Maneki Neko? Według mnie są obłędnie urocze (nawet jednego mam wytatuowanego :D). Ale czy wiedzieliście, że w zależności od koloru mogą spełniać różne funkcje? ;) Np. złoty przyniesie Wam fortunę, a czerwony powodzenie w pracy.
>TUTAJ< znajdziecie ten i inne japońskie kotki :D


Jeśli macie mało miejsca, albo chcecie mieć swój talizman zawsze przy sobie, możecie sprawić sobie malutkie figurki, które idealnie nadają się do noszenia, np. w portfelu :)
Mój różowy Maneki Neko przynosi szczęście w miłości, czarna sówka jest na zdrowie i brak zmartwień, a żółta Daruma przyniesie mi szczęście w finansach!
Znajdziecie je >TUTAJ< i >TUTAJ


Laleczki Kokeshi czy Maneki Neko możecie znaleźć także w formie... gumek do mazania! :D Serio, serio. W życiu byście się nie domyślili, prawda? :D >klik, klik<


W sklepie Zanshin.pl możecie znaleźć również całą masą drobiazgów, jak wachlarze, czy naklejki i kolorowe taśmy, które uatrakcyjnią Wasze rękodzieła, książki, zeszyty czy listy.
Mój wachlarz to pocztówka z tańczącą Maiko. Świetna forma pocztówki, prawda? W zestawie jest też koperta i saszetka z pięknym zapachem.

Możecie znaleźć również całą masę różnych naklejek, ja lubię je wykorzystywać do ozdabiane notesów, książek, telefonu, komputera, czy wszystkiego innego. Lubię w ten sposób personalizować swoje rzeczy, od razu milej się na nie patrzy :)


Na poprzednim zdjęciu widzicie też taśmę Washi. Jest to dekoracyjna, papierowa taśma, którą również można wykorzystać do ozdabiania, np. korespondencji. Zobaczcie, jak ładnie się prezentuje :)
Taśmy możecie znaleźć >TUTAJ<, są też inne wzory, jak np. sushi, góra fuji czy sakura. 

Prawda, że wszystko jest piękne i urocze?
W sklepie oczywiście możecie znaleźć całą masę innych rzeczy, jak Bento Boxy, kadzidełka, duże wachlarze, długopisy, książki, czy chusty.
Dlatego też polecam Wam przejrzeć całą stronę tego sklepu.

Tak, jak pisałam na początku postu - myślę, że znajdziecie w tym sklepie całą masę pomysłów na prezenty, czy na udekorowanie swoich domów <3

I jeszcze na koniec, obiecany kod rabatowy!
Na hasło "KAMOMIRU" dostaniecie 10% rabatu na całe Wasze zamówienie!
I co najlepsze - kod jest ważny bezterminowo :D

Jak Wam się podobają tego typu rzeczy? :)
 

środa, 9 listopada 2016

Ogromne kwartalne denko

Nie wiem, czy zauważyliście, ale dłuższy czas nie było na moim blogu denka.
Sumiennie zbierałam puste opakowania, ale jakoś nie miałam weny, żeby to wszystko sfotografować ;)

Gdy skończyło mi się miejsce w mojej denkowej torbie, doszłam do wniosku, że to najwyższy czas aby Wam je pokazać :D


Postanowiłam też dodać nowe, kolorowe podpisy pod produktami. Mianowicie: nie kupię ponownie, być może kupię ponownie, na pewno kupię ponownie.
Mam nadzieję, że to się wam spodoba ;)


Część pierwsza to szeroko rozumiane produkty do mycia i kąpieli :)

The Body Shop - Olive Soap
Mydła tej marki wiele razy pojawiały się moich denkach. Czy się jeszcze pojawią? Tego nie wiem. Mają bardzo dobre działanie, ładnie pachną, dobrze się pienią, ale ostatnio mam coraz większe problemy z moimi dłońmi i prawdopodobnie będę musiała się przerzucić na produkty bardziej naturalne, w stylu mydła Aleppo.

Nevskaya Kosmetika - Naturalne kremowe mydło z proteinami jedwabiu
W ogóle nie byłam zadowolona z tego mydła. Coś w stylu kostki Dove :P

Uriage - Xemose Olejek do kąpieli
Tego produktu również używałam do mycia dłoni. Jest bardzo delikatne i ma przyjemny zapach. Niestety jest okropnie niewydajne, a patrząc na to ile kosztuje (ok. 50-60zł) jest to zupełnie nieopłacalne.

Lactacyd - Emulsja do higieny intymnej Comfort i Sensitive
        Płyny do higieny intymnej tej marki pojawiały się już u mnie kilka razy. Wiem, że nie mają do końca dobrego składu, ale nie zawierają drażniących mnie SLSów, więc na pewno jeszcze nie raz do nich wrócę.

 The Body Shop - Żel pod prysznic Pinita Colada
Jak większość produktów The Body Shop ten żel również obłędnie pachniał i świetnie się pienił. Nie wiem czy jeszcze do niego wrócę, głównie przez chęć używania emolientów do mycia ciała.

Le Petit Marseillais - Pielęgnujący krem do mycia Intensywne nawilżanie
Jest to kolejny raz, kiedy dałam szansę produktowi tej marki. Niestety, kolejny raz nie przekonał mnie. Ładnie pachniał, ale słabo się pienił i do tego skład również nie należał do najlepszych.

Eucerin - Olejek pod prysznic dla skóry suchej
Naprawdę świetny produkt. Spełnia wszystkie moje oczekiwania. Jest delikatny, ma przyjemny zapach i dobrze myje. Dlaczego więc żółty kolor? Z bardzo prostego powodu. Marka Eucerin już jakiś czas temu wycofała się z polskiego rynku, więc nie wiem czy jeszcze uda mi się gdzieś kupić ten olejek.

Physiogel - Codzienne nawilżanie Żel do mycia twarzy
Miałam go już kilka razy i na pewno jeszcze nie raz do niego wrócę. Ma dobry skład, ładnie i skutecznie oczyszcza twarz. Nie drażni mnie jego zapach. Nie mam mu zupełnie nic do zarzucenia.

AA - Krem-żel do mycia twarzy Help+
Kupiłam go na jakiejś dużej promocji w Super-Pharm i na pewno nie kupię go ponownie. Przeznaczony jest do wrażliwej, atopowej skóry, a zarówno jego skład, jak i działanie pozostawiają wiele do życzenia. Mnie podrażnił.

Korres - Żel pod prysznic Bergamotka i Gruszka
Baaardzo fajny żel pod prysznic. Cudownie pachnie, pozostawia skórę gładką i nawilżoną. Nie wywołał u mnie żadnej reakcji uczuleniowej.

-417 - Catharsis Szampon witaminowy
Długo męczyłam miniaturę tego szamponu. Zapach i konsystencja na plus, ale okropnie obciążał moje włosy. Już po paru godzinach nie wyglądały świeżo.

           
Kolejna grupa do mazidła do ciała.

Eucerin - AQUAporin Active Nawilżający balsam do ciała Rich
Bardzo fajny balsam do ciała. Świetnie nawilża, dobrze się wchłania, nie klei się na skórze i nie uczula. Tak, jak w przypadku olejku pod prysznic, nie wiem czy jeszcze go kupię, ponieważ marka wycofała się z Polski.

Sylveco - Kojący balsam do ciała
Mam jeszcze jedno opakowanie tego balsamu, można by powiedzieć, że niestety. Wydawało mi się, że będzie to produkt idealny dla mnie, naturalny, z naprawdę dobrym składem. Niestety, ma bardzo mocny, drażniący zapach, słabo nawilża i nie da się go do końca "wyciągnąć" z opakowania. Standardowo opakowanie ma pompkę, ale przestaje ona pompować mniej więcej po zużyciu 3/4 opakowania.

Momme - Delikatne mleczko pielęgnacyjne, Ziołowe masełko pielęgnacyjne i Puszysty krem łagodzący
Wszystkich tych produktów używałam do smarowania dłoni i zapewne jeszcze nie raz je kupię. Mają bardzo dobry skład, przyjemny zapach (jak na kosmetyki naturalne) i mnie nie uczulają. Co prawda, trochę za słabo nawilżają, ale moje dłonie to naprawdę trudny przeciwnik.

Nuxe - Hulie Prodigieuse
Lubię tej olejek. Mam jeszcze kilka w kolejce. Cudownie pachnie, świetnie się wchłania i pozostawia skórę gładką i aksamitną.

        
Trzecia kategoria produktów, czyli mazidła do twarzy.

Bioderma - Płyn micelarny Hydrabio H2O
Jest to jedyny płyn micelarny marki Bioderma, który w miarę mi odpowiada. Nie podrażnia mnie, całkiem nieźle zmywa makijaż (choć nie radzi sobie z tuszem do rzęs marki Lancome). Jednak na rynku jest tyle innych płynów micelarnych, z lepszymi składami i przystępniejszymi cenami, że nie wiem jeszcze czy ten kupię ponownie. Chyba, że na jakiejś promocji :)

Nuxe - Krem do twarzy Fraiche de Beaute i Krem pod oczy Prodigieuse
W przypadku produktów marki Nuxe mogę nie być obiektywna, bo po prostu je uwielbiam. Jest to moja ulubiona marka, jeśli chodzi o produkty do pielęgnacji twarzy. Krem do twarzy jest delikatny, świetnie nawilża. Skóra, po jego użyciu, wygląda zdrowo i promiennie. Świetnie nadaje się również pod makijaż. Krem pod oczy ładnie wygładza i rozświetla skórę pod oczami. Ma delikatną konsystencję i genialnie nawilża. Również świetnie sprawdza się pod makijaż.

     
Ostatnia kategoria to maski do twarzy. Nigdy nie byłam zwolenniczką masek w płachtach, ponieważ czułam się w nich, jakbym się dusiła. Obecnie, staram się do nich przekonać, ze względu na ich działanie i wygodę nakładania (choć nadal się w nich duszę :P)

Sephora - Maseczka do ust z masłem Shea
Kupiłam ją, jak brakowało mi paru złotych do darmowej wysyłki w Sephorze. Na pewno nie kupię jej ponownie, ponieważ nie zrobiła kompletnie nic. Nie zauważyłam żadnego nawilżenia, odżywienia czy czegokolwiek innego.

Mizon - Enjoy Vital-Up Time
Bardzo fajna maseczka. Ładnie nawilżyła moją skórę, pozostawiła ją mięciutką i promienną. Nie ściekała po szyi, a płachta całkiem nieźle dopasowała się do kształtu twarzy.

Holika Holika - Good Cera Super Cream Mask Sheet
Maska ta niestety bardzo mnie podrażniła. Czułam pieczenie już podczas jej używania i mimo, że zdjęłam ją szybciej niż zaleca to producent to i tak miałam zaczerwienioną i piekącą skórę.

Klairs - Rich Moist Soothing Sheet Mask
Baaardzo fajna maska. Delikatna, dobrze przylega do twarzy. Nie podrażniła mnie, za to nawilżyła i rozświetliła buzię. Powoli przymierzam się również do innych produktów tej marki.

I to już koniec!
Trochę się tego nazbierało ;)
Znacie, używacie któreś z tych produktów? :)
         

wtorek, 8 listopada 2016

Lookfantastic Box LFSPARKLE - Listopad 2016 / November 2016

Dzisiaj, zaskakująco szybko, dostałam najnowszy Lookfantastic Box.
Czym prędzej spieszę, żeby podzielić się z Wami jego zawartością, która według mnie, w tym miesiącu, jest naprawdę zacna :D


Box w tym miesiącu utrzymany jest w zimowym klimacie. Płatki śniegu na srebrnym tle wyglądają pięknie!


Standardowo, prócz kosmetyków, w boxie znalazła się książeczka z opisem wszystkich produktów oraz najnowsze wydanie brytyjskiej wersji magazynu Elle.

Ale przejdźmy teraz do tego co najciekawsze, czyli do zawartości :)


L'Oreal - Professionnel Mythic Oil
Lekki olejek do włosów, który odżywia włosy dzięki zawartości awokado i oleju z pestek winogron. Ponadto chroni włosy przed szkodliwym środowiskiem. Pozostawia włosy gładkie, minimalizuje puszenie i nadaje niesamowity blask.
Bardzo podoba mi się ten produkt! Uwielbiam produkty do włosów, olejki szczególnie, więc na pewno go przetestuję :)
Cena: 24,10zł za 30ml

  
Monu - Recovery Balm
Ten produkt jest świetną zimową ochroną, gdy pogoda zmienia się na chłodniejszą. Pomaga odświeżyć i ożywić cerę. Jest wypełniony skutecznymi, naturalnymi składnikami, by uspokoić skórę, zredukować zaczerwienia i pozostawia cerę nawilżoną i zrównoważoną.
Opis tego produktu również wydaje mi się bardzo ciekawy. Nie mam w swoich ogromnych zasobach żadnego kremu, który chroniłby przez zimnem.
Cena: 60,80zł za 25ml


Look Good Feel Better - Angled Blending Brush
Ten pędzelek został zaprojektowany specjalnie do cieniowania, by zapewnić ostateczne wykończenie. Jest super miękki, hypoalergiczny i przyjazny dla środowiska. Jest świetnym wyborem dla wszystkich z wrażliwą skórą.
Kolejny fajny produkt. Podoba mi się to, że jest zrobiony specjalnie z myślą o wrażliwcach. Mam nadzieję, że faktycznie nie będzie uczulał.
W pudełku znalazł się też pilniczek do paznokci. Nie jest on nigdzie opisany, więc chyba jest to po prostu prezent :D
Cena: 34zł

  
Model Co - Blush Cheek Powder
Ten brzoskwiniowy róż sprawia, że skóra wygląda na rozświetloną i zdrową. Specjalna struktura pomaga kontrolować błyszczenie i pozostawia skórę wyglądającą wspaniale bez obaw o świecenie się w ciągu dnia.
Jest to jedyny produkt z tego pudełka z którego nie jestem zadowolona. Mam inny róż, którego używam, a tego typu produkty baaaardzo wolno się u mnie zużywają.
Cena: 37,70zł za 3,5g

  
Sebastian - Professional Volupt Spray
Jeśli objętość i uniesienie włosów jest tym czego szukasz to ten spray z pewnością będzie Twoim nowym przyjacielem. Używa unikalnej technologii by podnieść włosy na długi czas i pozostawia piękne, miękkie wykończenie.
Rzadko kiedy używam produktów do stylizacji włosów. Jednakże moje włosy są dość mocno przyklapnięte, więc na pewno dam szansę temu sprayowi :)
Cena: 36,60zł za 50ml


Bloom And Blossom - Revitalizing Foot And Leg Spray
Ten spray jest idealny do łagodzenia bólu nóg i stóp, przynosi odprężenie. Jest wypełniony mieszanką nasion kasztanowca i ekstraktem z żółtej, słodkiej koniczyny. Zawarte w nim ekstrakty odżywiają zmęczone nogi.
Jest to ostatni produkt w pudełku i również bardzo ciekawy. Z pewnością się u mnie nie zmarnuję i z chęcią go przetestuję, ponieważ nie mam tego typu produktu.
Cena: 34,10zł za 50ml

I to już cała zawartość listopadowego boxa Lookfantastic.
Jak Wam się podoba? :)
Ja naprawdę jestem zadowolona :D

Dla przypomnienia - boxa możecie zamówić klikając >TUTAJ< lub w banner poniżej. Box jest dostępny w różnych wariantach, od miesięcznej subskrypcji po roczny pakiet. Najbardziej opłacalny jest pakiet na rok i co najważniejsze nie płaci się całej kwoty z góry, tylko pieniądze pobierane są z konta co miesiąc :)

Box w tym miesiącu kosztował mnie 55,90zł (11,25 GBP), a wartość produktów wyniosła 227,30zł (nie doliczałam wartości pilniczka i magazynu Elle).
300x250