piątek, 29 lipca 2016

Sephora Box - Beauty To Go - Lipiec 2016

Wczoraj informowałam Was, że w sprzedaży pojawił się nowy Sephora Box, a już dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami jego zawartością.

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, że zamówienie dotarło tak ekspresowo! :)


Całość przyszła zapakowana w taką, zieloną torbę (kolor sama wybierałam). Co prawda liczyłam na pudełko, ale dobrze, że chociaż kolor się zgadza :P


Aby otrzymać boxa, trzeba było złożyć zamówienie na minimum 200zł. Ja wybrałam:
- Too Faced - Paleta Chocolate Bon Bons - obłędnie pachnie czekoladą! :D - do kupienia >TUTAJ<,
- Tony Moly - Balsam do ust Mini Peach - mam go już w wersji wiśniowej i bardzo go sobie chwalę - do kupienia >TUTAJ<,
- Merci Handy - Żel do dłoni Black Vanilla - kupiłam go z myślą o wakacyjnym wyjeździe - do kupienia >TUTAJ<
Dostałam także 3 próbki.


Box przyszedł zapakowany w tradycyjne, Sephorowe pudełko, z założoną dodatkową banderolą informującą co jest w środku ;)


W boxie, prócz kosmetyków, znalazłam kartę informacyjną oraz kosmetyczkę. Mi trafiła się wersja różowa.

"Bądź piękna w podróży, zwiedź z nami 11 miejsc na świecie, od RIO do PARYŻA!
Jesteś gotowa na podróż po świecie piękna? Zabierzemy Cię ze sobą w najodleglejsze miejsca świata! Od plaż Rio - po nocne kluby na Mykonos, od Hollywood Boulevard w Los Angeles - po most zakochanych w Paryżu... Każde z miejsc ma swój kultowy produkt, dzięki któremu zawsze będziesz piękna niezależnie od tego gdzie jesteś!
Aby Twój bagaż nie był za ciężki podarujemy Ci śliczną kosmetyczkę Beauty To Go w prezencie na wszystkie mini produkty!"


Too Faced - Chocolate Soleil - Bronzer
"Olśniewający wygląd idealny do hollywoodzkiego selfie."
Bronzer ten pojawiał się już w poprzednich boxach, to już chyba trzeci raz. Niestety, znowu w ciemniejszym odcieniu.
Cena: 32zł za 2,5g - pełna wersja do kupienia >TUTAJ<


Peter Thomas Roth - Cucumber Gel Mask - Żelowa maseczka do twarzy
"Chwila zasłużonego relaksu po szale zakupów na Manhattanie."
Tego produktu jestem bardzo ciekawa i cieszę się, że znalazł się w boxie.
Cena: 9,90zł za 15ml - pełna wersja do kupienia >TUTAJ<


Sephora - Instant Moisturizer - Balsam do ciała
"Zadbaj o swoje ciało po całej nocy gorącego tango."
Na karcie jest informacja, że to balsam do ciała, a na produkcie, że to krem do twarzy :P
Cena: około 19,50zł za 15ml (nie udało mi się w e-sklepie znaleźć tego konkretnego produktu)


Vita Liberata - Fabulous Gradual Tan Lotion - Balsam samoopalający
"Zachwycaj złocisto-brązową opalenizną na plażach Copacabana."
Nie lubię się opalać, więc może ten samoopalacz okaże się idealny, aby latem nie straszyć białą skórą :D
Cena: 21zł za 50ml - pełna wersja do kupienia >TUTAJ<


Burberry - Lip Velvet Military Red - Pomadka do ust
"Bądź jak Królowa i ślij całusy z wieży Big Bena."
Bardzo podoba mi się opakowanie tej pomadki. Strasznie żałuję, że w boxie znalazła się taka mocna czerwień. To niestety zupełnie nie mój kolor.
Cena: 32zł za 0,8g - pełna wersja do kupienia >TUTAJ<


Lancome - Energie de Vie - Serum do twarzy
"Po szalonej, paryskiej nocy, nasyć swoją skórę promiennym blaskiem."
Z tego produktu bardzo się cieszę! Lubię tę markę i wypróbuję to serum już jutro rano :)
Cena: 28zł za 5ml - pełna wersja do kupienia >TUTAJ<


Sephora - The Mascara - Tusz do rzęs
"Uwiedź sexy spojrzeniem DJ-a na każdej plaży."
Ten tusz ma kiepskie opinie na stronie Sephory, ale może dam mu szansę ;)
Cena: 12,50zł za 2ml - pełna wersja do kupienia >TUTAJ<
Make Up For Ever - Aqua XL Noir Mat - Kredka do oczu
"Podkreślone i nieskazitelne spojrzenie w każdych warunkach."
Ciekawa jestem jak się ta kredka sprawdzi. Fajnie, że w boxie znalazł się tak uniwersalny (czarny) kolor.
Cena: 39zł za 0,5g - pełna wersja do kupienia >TUTAJ<


Ferragamo - Emocione DolceFiore - Zestaw: woda toaletowa + balsam do ciała
"Podziwiaj najpiękniejsze zachody słońca otulona idealnym zapachem."
Uwielbiam perfumy! W związku z tym cieszę się, że ten zestaw znalazł się w boxie :D
Cena: około 46,50zł (na stronie jest tylko zestaw z wodą perfumowaną) - do kupienia >TUTAJ<


Ermenegildo Zegna - Uomo - Żel pod prysznic
"Po całym dniu odpoczynku na plaży zatrać się w oszałamiającym zapachu skóry swojego mężczyzny."
Fajnie, że w boxie znalazło się też coś dla mężczyzn :) Może będą mniej narzekać na nasze boxy, jak i im się coś dostanie?
Cena: 17,50zł za 50ml - niestety w e-sklepie nie ma tego żelu


Missoni - Missoni - Woda perfumowana
"Przyciągnij uwagę wszystkich surferów delikatnym zapachem swojej skóry."
Tak, jak pisałam wcześniej - im więcej perfum, tym lepiej! A do tego te mają przepiękną buteleczkę :)
Cena: 37,50zł za 5ml - pełna wersja do kupienia >TUTAJ<

I jak Wam się podoba najnowszy Sephora Box?
Ja uważam, że warto było czekać :D

czwartek, 28 lipca 2016

Sephora Box - Kupujcie zanim się skończy! :)

Właśnie dostałam info, że pojawił się nowy Sephora Box!

Kupujcie szybko zanim się wyprzeda! :D


Co zrobić by go dostać?
Klikacie w link >TUTAJ< 
Dodajecie do koszyka produkty za minimum 200zł
W koszyku wpisujecie kod PODROZ16 i cieszycie się darmowym boxem :D
Bardzo proszę o zakupy przez link powyżej (to mój link afiliacyjny) 
 
Zawartość
MAKE UP FOR EVER Aqua XL Noir Mat- 0,5g
TOO FACED - Chocolate Soleil - 2,5g
SEPHORA The Mascara - 2ml
BURBERRY Lip Velvet Military Red 0,8g
PETER THOMAS ROTH Cucumber Gel Mask Żelowa maseczka z ogórkiem 15ml
VITA LIBERATA Fabulous Gradual Tan Lotion - 50ml
SEPHORA Instant Moisturizer 15ml
Ermenegildo Zegna Uomo Shower Gel 50ml
Lancôme Energie de Vie 5 ml, MISSONI Missoni Woda Perfumowana 5ml
FERRAGAMO Emozione DolceFiore Coffret Eau de toilette 5 ml + Lait pour le corps 30 ml
TROUSSE BEAUTY TO GO 
 

czwartek, 21 lipca 2016

FitLoveBox - lipiec 2016

Dzisiaj otrzymałam lipcowego FitLoveBoxa, jest to ostatni box z mojego 6-miesięcznego pakietu.
Obecnie zastanawiam się nad wykupieniem kolejnego ;)

Box przyszedł prawie idealnie jako prezent urodzinowy, bo akurat jutro kończę 28 lat :P


Jak zwykle wszystko przyszło zapakowane w porządny, zielony kartonik :)


Prócz jedzonka, w boxie znalazła się książeczka z przepisami oraz karta z opisem produktów.


Czarniecki - Czarnieckie makarony
"To zupełnie nowy rodzaj makaronu, który od dziś jest prawdopodobnie najbardziej dietetycznym makaronem w domu każdej subskrybentki Fitlovebox. Na pierwszym miejscu w składzie znajdziemy semolinę, która jest najbardziej wartościową odmianą mąki z pszenicy durum, na drugim błonnik owsiany, a na trzecim wodę. Makaron Czarniecki zaskakuje nas swoim delikatnym smakiem i stanowi wartościowy dodatek do dań na słono lub na słodko."
Od jakiegoś czasu nie jem glutenu, ponieważ moja dermatolog podejrzewa, że mam na niego uczulenie. Jednak, gdy mój narzeczony zobaczył te makarony powiedziała "ooo ekstra, chcę go od razu zjeść".
Cena: 3x100g świderki - 3,44zł
2x100g rurki - 2,29zł

  
Celiko - Baton marakuja, banan, marchewka i ananas liofilizowany Frupp
"Czy ananas może być jeszcze bardziej ananasowy, a baton owocowy może mieć jeszcze bardziej wyrazisty smak owoców? Choć brzmi do zaskakująco, owoce liofilizowane stanowią dowód, że jest to możliwe. Liofilizacja to specjalny proces suszenia, który pozwala na prawie całkowite usunięcie wody z owocu. Liofilizowany ananas to bogate źródło witaminy C, witamin z grupy B oraz niezwykłej bromeliny, natomiast baton o smaku marakui, banana i marchewki jest niezwykle smacznym źródłem karotenów, witamin A, C i E oraz wielu innych, ważnych składników mineralnych, a to wszystko przy wartości kalorycznej tylko 44 kcal w jednej porcji."
Znam produkty marki Celiko i miałam już styczność z kilkoma produktami z serii Frupp i muszę przyznać, że mają bardzo ciekawy smak :)
Cena: Ananas 4,49zł za 15g
Baton 2,20zł za 12g

  
Alce Nero - Krem z kasztanów jadalnych
"Czy to możliwe, aby z dwóch ekologicznych składników stworzyć pyszny, aksamitny i słodki krem kanapkowy, który jednocześnie nie stanowi "bomby kalorycznej"? W Fitlovebox wszystko jest możliwe! W lipcowym boxie przedstawiamy wam smakowity krem z kasztanów jadalnych, który zawiera dwa razy mniej kalorii niż popularne kremy czekoladowe, a w jego powstaniu nie "maczał palców" żaden tłuszcz. Krem z kasztanów wyróżnia się również zawartością węglowodanów złożonych oraz witaminy C, witamin z grupy B i mikroskładników takich, jak kwas foliowy, cynk i miedź."
Brzmi ciekawie, ale mam straszne obawy, żeby go spróbować, choć zapewne to zrobię ;) Nigdy nie miałam styczności w jadalnymi kasztanami w żadnej postaci, więc to fajna okazja, żeby to zmienić.
Cena: 16,49zł za 270g

  
Bio Planet - Syrop daktylowy
"Daktyle to jedne z najpopularniejszych i najbardziej lubianych bakalii. Dzięki swojej naturalnej słodyczy podbiły już serca wielu miłośniczek domowych wypieków. Pomimo, że syrop z daktyli charakteryzuje się wyższą zawartość kalorii niż całe owoce, wciąż jest o połowę mniej kaloryczny od takiej samej ilości białego cukru."
Spotkałam się już z kilkoma przepisami na ciasta i ciasteczka z wykorzystaniem tego właśnie syropu. Na pewno na dniach (jak tylko zrobi się ciut chłodniej) wyczaruję jakieś ciacha z syropem daktylowym :D
Cena: 9,99zł za 350g

  
Dary Natury - Czarnuszka
"To niezwykle aromatyczne zioło, które nada zdecydowany smak każdej zrobionej przez nas potrawie. Czarnuszka, podobnie jak pieprz, nadaje potrawom ostrzejszy charakter jednak w przeciwieństwie do pieprzu nie działa drażniąco na nasz przewód pokarmowy."
W sumie nie wiem jak tego używać. Na opakowaniu jest informacja, że to przyprawa do pieczywa. Poszukam i poczytam do czego jej używać ;)
Cena: 3,99zł za 50g

I to już cała zawartość lipcowego FitLoveBoxa!
Jak Wam się podoba?

Jeśli Wy, tak jak ja, chcecie co miesiąc otrzymywać taki box, możecie go zakupić klikając >TUTAJ<
 

środa, 20 lipca 2016

NOWY Sephora Box! Lipiec 2016 Szybko, szybko :)

Raz na jakiś czas w Sephorze pojawia się Sephora Box!
Wszystkie kosmetyczne maniaczki wiedzą o co chodzi!

Właśnie się pojawił!


Co zrobić by go dostać?

Klikacie w link >TUTAJ< 
Dodajecie do koszyka produkty za minimum 200zł
W koszyku wpisujecie kod PODROZ16 i cieszycie się darmowym boxem :D

Bardzo proszę o zakupy przez link powyżej (to mój link afiliacyjny)
 

wtorek, 19 lipca 2016

Złap kolor z chusteczkami do prania Colour Catcher! :)

Dzisiaj zapraszam Was na post inny niż wszystkie.
Inny tematycznie, bo wyjątkowo nie będzie dotyczył kosmetyków, a produktu, który ułatwia nam codzienne sprzątanie, a konkretnie pranie.


Chcę Was dzisiaj zapoznać z chusteczkami do prania marki Colour Catcher.
Poznałam je dzięki portalowi rekomenduj.to, ponieważ jakiś czas temu zakwalifikowałam się do testów tych chusteczek.
 Czy spełniły swoje zadanie? Zapraszam do czytania :D


Paczka okazała się wypchana po brzegi! Dla siebie trzymałam duże opakowanie, w którym znajduje się 20 chusteczek oraz 15 mniejszych opakowań (po 10 sztuk) do rozdania znajomym.


W pudełku, oprócz chusteczek, znalazłam Przewodnik Ambasadora oraz ulotki do rozdania.
Z ulotkami możecie zapoznać się na zdjęciach poniżej.



Początkowo, podchodziłam do pomysłu dość sceptycznie. Bo w końcu jak jakaś chusteczka ma spowodować, żeby jasne tkaniny można było prać z ciemnymi bez obaw o farbowanie?
Myślałam, że to niemożliwe i trochę bałam się ryzykować :D


Jednak stwierdziłam, że aby być dobrą ambasadorką muszę wypróbować produkt "na własnej skórze" :P
Za pierwszym razem podeszłam do sprawy ostrożnie i do ciemnego prania dorzuciłam beżowe spodnie.
Na zdjęciu powyżej widzicie jak wygląda chusteczka przed praniem.


A tak wygląda chusteczka po praniu :P
Widać różnicę, prawda? Kolor został złapany i moje beżowe spodnie nie ucierpiały w tym praniu.
Później prałam białe z ciemnymi razem i również nic się nie stało.
Jestem BARDZO POZYTYWNIE ZASKOCZONA tymi chusteczkami!
Naprawdę nie wierzyłam, że to możliwe - a jednak ;)

Postanowiłam przytoczyć Wam przy okazji kilka opinii moich znajomych:
"Uważam, że te chusteczki do strzał w 10! Wyłapują kolor i białe wyjęłam białe, mimo, że wrzuciłam z ciekawości czerwoną bluzkę."

"Jestem pozytywnie zaskoczona działaniem chusteczek. Byłam zdziwiona, że poradziły sobie tak dobrze."

"Pełne zaskoczenie! Nie spodziewałam się takiego efektu. Zdecydowanie skracają czas potrzebny na sortowanie prania."

"Colour catcher sprawdza się gdy chcemy ochronić biel przed szarością lub kolory przed utratą wyrazistości. Fajnie wyciągają szary pigment z białych ubrań, nie zostawiają włosków na czarnych."

I wiele, wiele innych. Możecie wierzyć lub nie, ale w przypadku tej kampanii nie otrzymałam ani jednej negatywnej opinii!
Można powiedzieć, że to produkt magiczny. No, ale nie uwierzycie jeśli sami nie spróbujecie ;)

Do tego, chusteczki te nie są drogie.
Widziałam je w Tesco. Duże opakowanie za 24zł, a małe za 14zł, choć chyba obecnie małe jest w promocji po 10zł :)

A Wy mieliście styczność z tego typu produktem? :)
    

środa, 13 lipca 2016

Lookfantastic Box - Lipiec 2016 / July 2016

Wczoraj po południu otrzymałam lipcowego boxa Lookfantastic, więc czym prędzej spieszą, by podzielić się z Wami jego zawartością :)
W tym miesiącu motyw przewodni boxa to #lfsummerlovin.


Pudełko ma śliczne, letnie kolory. Prócz kosmetyków w boxie znalazłam najnowsze, brytyjskie wydanie magazynu Elle oraz książeczkę z opisem wszystkich, znajdujących się w pudełku, kosmetyków.


This Works - In transit camera close-up
"Ta baza i krem nawilżający jest jednym z ulubionych produktów Victorii Beckham. Jest wypełniony składnikami, które nasza skóra uwielbia. Znajdziemy tu kwas hialuronowy oraz olejek z ogórecznika. Ten delikatny krem świetnie nawilża i jest idealną bazą pod makijaż. Jest to produkt 3w1, możemy go używać także jako maseczki do twarzy."
Jest to hit tego pudełka i muszę przyznać, że bardzo zaciekawił mnie ten produkt. Nigdy nie słyszałam o tej firmie. W pudełku znalazła się miniatura, o pojemności połowy standardowego opakowania.
Cena: 15GBP za 20ml (78,50zł)


Benefit - Goof Proof Eyebrow Pencil
"Ta nowość od marki Benefit pomoże Ci utrzymać piękne brwi każdego dnia. Kształt kredki został stworzony tak, by idealnie wypełnić wszelkie luki i nadać bezbłędne wykończenie. Jest miękka i naturalna, idealnie nadaje się na lato, ponieważ trzyma się do 12 godzin i jest wodoodporna."
Hmm.. muszę przyznać, że nie przepadam za tą marką. Miałam dwa produkty i z obu nie byłam zadowolona. Otrzymałam kolor nr 6, który jest odpowiedni do chłodnych ciemnych brązów i czerni. W pudełku znalazła się miniatura produktu.
Cena: 6,17GPB za 0,11g (32,30zł - jeśli przyjąć cenę z polskiej Sephory wartość tej kredki to 41,70zł) 
Kredkę można kupić >TUTAJ<


Nuxe - Huile Prodigieuse Or
"Ten suchy olejek ze złotymi drobinkami sprawi, że skóra będzie nawilżona oraz pięknie błyszcząca. W składzie znajdziemy eliksir z 6 roślinnych olejków, np. takich jak ze słodkich migdałów, kamelii, orzechów laskowych, orzechów makadamia. Zawiera także witaminę E, która daje widoczną gładkość i miękkość skóry."
Uwielbiam Nuxe, jest to moja ulubiona firma kosmetyczna, więc nikt nie musi mnie do niej namawiać :D Mam już ten olejek w wersji bez drobinek. Tę miniaturę zabiorę ze sobą na wakacje. W pudełku znalazła się miniatura.
Cena: 3,80GBP za 10ml (19,90zł)

  
Kebelo - Silk Anti-Frizz Cream Serum
"Ten krem wygładza włókna włosa i pozostawia włosy gładkie i błyszczące. Jest wolny od parabenów, a w składzie możemy znaleźć składniki, które włosy kochają. Znajdziemy tu między innymi rumianek, quinoa i amarantus, które razem pomagają naprawiać włosy i zostawiają je pełne zdrowia i witalności. Dodatkowo argan i olejek jojoba, nadają włosom niesamowity blask i miękkość."
Nie znam tej marki, choć opis bardzo mi się podoba. Co prawda jak mam idealnie proste włosy, które raczej nie potrzebują wygładzenia, ale ten krem może okazać się zbawieniem dla mojego narzeczonego, któremu niestety włosy się puszą. W pudełku mamy miniaturę produktu.
Cena: 5,10GBP za 15ml (26,70zł) 


Bellapierre - Lip and Cheek Stain
"Ten balsam do ust i róż w kremie jest idealny na letnie miesiące. Formuła jest pozbawiona oleju, przez co nie zatyka porów. Daje długotrwały efekt, co pozwala czuć się pięknie przez cały dzień."
Nie jestem fanką tego typu produktów, ogólnie używam niewiele kolorówki. Jednak muszę przyznać, że ten balsam ma piękny kolor, który idealnie nadaje się do stworzenia delikatnego, letniego wyglądu. W pudełku mamy pełną wersję.
Cena: 12,99GBP za 5g (67,99zł - na polskiej stronie balsam ten kosztuje 55zł) 


MiTi - Bobbles
"Kiedy robi się cieplej, świetnym pomysłem jest związanie włosów, aby ochłodzić naszą szyję. Gumki MiTi zostały zaprojektowane, aby wiązać włosy bez śladów i zagnieceń. Nie niszczą włosów i są komfortowe nawet przy całodziennym noszeniu."
Wyglądają zupełnie, jak Invisibobbles. Mam nadzieję, że działają podobnie. Podoba mi się ich żywy kolor, na pewno będę je używać. W pudełku mamy pełnowymiarowy produkt.
Cena: 4,95GBP za 3 sztuki (25,91zł)

I to już cała zawartość najnowszego Lookfantastic Box.
Jak Wam się podoba?

Dla przypomnienia - box Lookfantastic wysyłany jest prosto z Anglii bez żadnych dodatkowych kosztów wysyłki. Możemy go mieć za 11,25GBP, jeśli zdecydujemy się na roczną subskrypcję do 15GBP, jeśli kupimy boxa tylko jednorazowo.

Ja mam zamówioną opcję roczną. Pieniądze ściągane są z konta co miesiąc. W tym miesiącu box kosztował mnie 60,24zł, a w pudełku znalazłam 6 produktów o wartości 251,30zł (nie doliczałam wartości magazynu Elle).

Jak dla mnie jest to dużo lepsza opcja niż nasze rodzime boxy.
Cena jest porównywalna, a zawartość o niebo lepsza.

Swojego boxa Lookfantastic możesz kupić klikając >TUTAJ< lub w banner poniżej :)
LookFantastic EU 234x60
 

piątek, 8 lipca 2016

Denko - Czerwiec 2016

Kilka dni temu rozpoczął się lipiec, więc przyszedł czas by podzielić się z Wami moim czerwcowym denkiem.

Lipiec to mój ulubiony miesiąc w roku z kilku powodów.
Zazwyczaj jest ciepło i słonecznie (choć ten rok pod tym względem mnie dobija). Na studiach kończy się sesja, więc można trochę odpocząć.
Ale przede wszystkim.. w lipcu mam urodziny :D Już za dwa tygodnie i tego dnia w roku najbardziej nie mogę się doczekać :)

Czerwcowe denko nie jest jakieś specjalnie wielkie i przede wszystkim nie jest zbytnio urodziwe. Większość opakowań stanowią te po szamponach i od stania na wannie wyglądają dość obskurnie :D


W czerwcu zdenkowałam 8 produktów, w tym aż 5 do włosów.


Batiste - Suchy szampon Neon Lights - Pomegranate & Jasmine
Do tej pory nigdy nie używałam suchych szamponów. Myłam włosy codziennie i ten produkt był mi całkowicie zbędny. Jednakże, od czasu co pofarbowałam włosy na niebiesko, szkoda mi szybko spłukującego się koloru i myję włosy co dwa dni. Z szamponem Batiste bardzo się polubiłam. Ma miły dla nosa, słodki zapach, nie dusi, nie uczula i nie zostawia śladów na włosach. Na pewno jeszcze nie jeden raz do niego wrócę.
Cena: 15,90zł za 200ml

L'Oreal Professionnel - Szampon Pure Resource
Jest to szampon przeznaczony do włosów przetłuszczających się. Ja akurat takich nie mam. Kupiłam go w celu oczyszczania skóry głowy raz na jakiś czas. Na co dzień używam szamponów bez SLSów, więc sprawiłam sobie ten na mocniejsze oczyszczanie. Używałam go rok :D i na pewno nie kupię go ponownie, bo jednak nie przydał mi się tak, jak się tego spodziewałam.
Cena: 27,50zł za 250ml

Baikal Herbals - Szampon odżywczy do włosów suchych i farbowanych
W zeszłym miesiącu pojawiła się w moim denku odżywka z tej serii. Szampon również polubiłam. Ma delikatny, kwiatowy zapach, nie podrażnia i całkiem nieźle się pieni.
Cena: 15zł za 280ml

Sylveco - Odbudowujący szampon pszeniczno-owsiany
Ten szampon również miałam bardzo długo. Nie lubiłam go używać, ponieważ tworzył z moich włosów twardą skorupę, którą ciężko było rozczesać nawet po użyciu odżywki. Używałam go głównie do zmiękczania włosów przed farbowaniem, raczej nie kupię ponownie.
Cena: 24zł za 300ml

Schwarzkopf - Essence Ultime - Maska Diamond Color
Całkiem fajna maska do włosów. Ma bardzo ładny zapach (zresztą jak cała seria Essence Ultime). Nie obciąża włosów i jest wydajna. Możliwe, że jeszcze do niej wrócę. 
Cena: 20zł za 200ml


Lactacyd - Emulsja do higieny intymnej Sensitive
W sumie nie wiem, co jeszcze mogę o niej napisać. Pojawia się ona w moim denku bardzo często, a to najlepiej świadczy o tym, że jestem z niej bardzo zadowolona ;)
Cena: 11,99zł za 200ml

SVR - Provegol żel
Jest to żel przeznaczony do mycia wszystkiego :D do ciała, twarzy i włosów. Ja go używałam tylko do twarzy, więc starczył mi na bardzo długo. Jestem z niego bardzo zadowolona. Nie podrażnił mnie, ani nie uczulił. Do tego jest bezzapachowy, a dla mnie to ogromny plus.
Cena: 40zł za 500ml

Momme - Delikatne mleczko pielęgnacyjne
Od jakiegoś czas mam spore problemy z uczuleniem. Wysypuje mnie na ciele oraz na dłoniach i niestety nie wiem od czego. Kupiłam to mleczko ze względu na bardzo dobry skład. Jest naprawdę bardzo fajne! Ma dość wodnistą konsystencję, która nie każdemu może odpowiadać, ale za to świetnie się wchłania. Mleczko mnie nie podrażniło, ani dodatkowo nie uczuliło. Jedynym, choć dość znaczącym, jego minusem jest jego wydajność. Starczyło mi na niecałe dwa tygodnie, co przy jego cenie jest dość dużym wydatkiem.
Cena: 39zł za 150ml

I to by było na tyle :D
Używałyście któregoś z tych produktów?
   

poniedziałek, 4 lipca 2016

Mega Paczucha od Patrycji - Hello Kitty - Interendo :D

Znacie Interendo?
Jeśli tak, to wiecie, że jest to chyba najbardziej zwariowana i pozytywnie zakręcona osoba w blogosferze. Jej mania na punkcie Hello Kitty jest już legendarna i zapewne wiedzą o niej nawet ufoludki :D

Jeśli jej nie znacie, to nie wiem na jakiej planecie żyjecie i czym prędzej musicie zmienić ten stan rzeczy :D

Jakiś czas temu, z okazji trochę spóźnionych urodzin wysłałam Patrycji (bo tak na imię naszej największej fance Hello Kitty) paczkę :)
Groziła, że się zemści i choć mówiłam, żeby tego nie robiła to i tak to zrobiła :P

Dzisiaj chcę Wam pokazać, jak wygląda zemsta w stylu Interendo ;) 


Gdy paczka przyszła akurat nie było mnie w domu, po powrocie zobaczyłam ten oto gigantyczny karton!


Na kartonie od razu zauważyłam tę oto pieczątkę i już wiedziałam, że oho! zemsta się dokonała :P


Po tym, jak już udało mi się dostać do środka, znalazłam kolejny karton, który Patrycja wykonała własnoręcznie :)
Zobaczcie kolejne zdjęcia!




Prawda, że nasza Hello Kitty ma talent? :)


Gdy odpakowałam i tamten uroczy kartonik zobaczyłam.. nie uwierzycie! Kolejne pudełko :D


Jest i liścik, w którym kolejny raz widzicie przejaw zemsty :D
A jesteście ciekawi co było w środku, jak się okazało, ostatniego pudełeczka?
Ja umierałam z ciekawości :D


Po pierwsze, coś do twarzy, do włosów i paznokci.
Kultowy już peeling od Skin79, bardzo ciekawie wyglądający olejek arganowy, krem ślimakowy od Mizon, olejkowy krem z L'Oreala oraz śliczny lakier z fikuśnym pędzelkiem :)


Po drugie, baza Maquillage od Shiseido (skąd wiedziałaś, że pragnę to przetestować!? :D), jajo on Tony Moly, siateczkę z Hello Kitty, maseczkę z Mizon i świetne chusteczki ozdobione głowami Hello Kitty :D


I po trzecie! Kubek, który natychmiast skradł moje serce i od razu stał się moim ulubionym kubkiem do Cappuccino :D
Po prostu go uwielbiam!

I co Wy na to?
Ja jeszcze raz chciałabym podziękować Patrycji za tę cudowną zemstę. Jestem oczarowana :D i już nie mogę się doczekać aż 27-go sierpnia poznamy się "na żywo" bo.. nie wiem czy wiecie, ale szykuje się pierwsze spotkanie blogerek w stylu azjatyckim, na którym ja też będę :D

Prawda, że nasze Hello Kitty jest szalona? :D